W czasach kryzysu kontrolowanie dostawców i klientów jest jednym z najważniejszych zadań działów zaopatrzenia. Obejmuje ono całościowy wgląd w aktywność dostawców (tzw. widok 360 stopni) oraz pogłębione zrozumienie klientów: gdzie występują problemy z dostawcami, co skłania klientów do działania, na czym należy się skupić.
W tym celu wszystkie dane muszą być widoczne – od wiadomości e-mail po zamówienie, dostawę i fakturowanie. Wreszcie, co nie mniej ważne, takie oceny mogą również umożliwić benchmarking dostawców, czyli ustalić ich porównywalność. Ale jak pozyskać te dane w celu otrzymania wiarygodnej oceny?
Bardzo dobrym źródłem oceny tak zwanych czynników miękkich są na przykład regularne ankiety wewnętrzne przeprowadzane wśród zaangażowanych pracowników. Formalne oświadczenia dostawców uzupełniają ten obraz. Czynniki twarde można określić na podstawie obiektywnych danych. Obejmują one takie wartości, jak niezawodność dostaw, odchylenia dotyczące faktur, poziom błędów czy dostawy zwrotne. Również w tym przypadku obraz można uzupełnić poprzez sprawdzone certyfikaty, wiarygodne przestrzeganie umów o zachowaniu poufności (NDA) lub czynniki takie jak indywidualne kwalifikacje, czy to dla specjalnych grup produktów, czy dla określonych stref bezpieczeństwa u dostawcy.
Wszystko to składa się na widok 360 stopni i może być połączone, na przykład z modułami SAP Ariba, tworząc stabilny fundament solidnych relacji z dostawcami, które są tak ważne w czasach kryzysu.
Zaleca się również korzystanie z narzędzia do analizy ryzyka, takiego jak SAP Ariba Supplier Risk Management. Koncentrujemy się tutaj na możliwych do prześledzenia danych, na przykład pochodzących z wywiadowni gospodarczych, wdrożonych inicjatywach na rzecz zrównoważonego rozwoju lub zasadach zgodności przestrzeganych przez pracowników, w tym podwykonawców. Te dane pochodzące z wielu różnych źródeł można precyzyjnie przypisać do różnych obszarów ryzyka, takich jak podatność na ryzyko ekonomiczne, ryzyko regulacyjne, ryzyko środowiskowe i społeczne lub finansowe, a także stale je aktualizować. Stanowią one również podstawę do predykcyjnych ocen ryzyka, do których można włączyć szereg innych danych – od zmian cen surowców po dane pogodowe.